Jumping Fitness - kontrowersje i mity, a rzeczywistość
LIDIA RABIEJ • dawno temu • 1 komentarzJumping Fitness, czyli fitness na trampolinach to w ostatnich latach coraz bardziej zyskująca na popularności dyscyplina fitness. Ta popularność niesie ze sobą zachwyt nad dużą ilością metamorfoz klientów. Pojawia również się dużo mitów na temat ćwiczeń na trampolinach, które niestety są powielane.
Jumping Fitness to trening fitness na specjalnej, profesjonalnej, jednoosobowej trampolinie, który niesie ze sobą bardzo dużo korzyści. Podczas jednej godziny zajęć, spalamy do 1000 kcal, czyli 3 razy więcej niż podczas joggingu, trwającego również godzinę. Skuteczność jest więc bardzo duża.
Ponadto Jumping Fitness to również zwiększona odporność organizmu, dzięki przyspieszonemu usuwaniu toksyn z organizmu (przyspieszenie krążenia limfy), zwiększenie wydolności układu krążenia, poprawia pracę mózgu, dotlenia skórę, przez co wydaje się młodsza. Jumping Fitness to również wzmocnienie więzadeł rzepki, krzyżowych i ścięgien.
Mimo to o trampolinach "mówi się" również, że są szkodliwe dla dzieci, dla stawów i dla mięśni dna miednicy – czyli powiela szkodliwe mity. Skąd się to wzięło i jak znaleźć rozwiązania? O tym wszystkim przeczytacie w tym artykule – warto zapoznać się z nim do końca!
Przeciwwskazania do Jumping Fitness.
Nie ulega wątpliwości, że istnieje szereg przeciwwskazań, które wykluczają możliwość korzystania z tych zajęć przez osoby z pewnymi chorobami i przypadłościami. Takimi są m.in. dyskopatia, problemy ze stawami, choroby układu krążenia, koślawość stóp i kolan, choroby kości, zły stan stawów. Instruktorzy, którzy brali udział w certyfikowanych i merytorycznie prawidłowych szkoleniach, są tych przeciwwskazań świadomi – tacy Instruktorzy powinni znać odpowiedzi na Twoje pytania.
ROZWIĄZANIE: bierz udział w zajęciach tylko z certyfikowanymi trenerami Jumpingu.
Przeciwwskazania to nie to samo, co zagrożenia.
Przeciwwskazania to lista schorzeń, która wyklucza z zajęć na trampolinach, jednak NIE jest to lista przypadłości, które mogą nam się "przyplątać", gdy będziemy korzystać z tych zajęć – NIE są to zagrożenia, które na nas "czyhają" i nagle się nam "przytrafią".
Musimy mieć świadomość tego, że do każdego rodzaju zajęć i dyscyplin sportowych, istnieje lista przeciwwskazań – do zajęć ze sztangami, do biegania, skakania na skakance, pływania itd. Ta lista nakazuje albo zrezygnować z zajęć całkowicie i poszukać innego rodzaju aktywności, albo najpierw odpowiednio się do wybranego typu treningu przygotować (np. rozwiązać swój problem z kolanami).
Techniki, stosowane podczas treningu, rozgrzewka, komendy, wydawane przez instruktora i wiele innych elementów – to czynniki, które mają zminimalizować prawie do zera ewentualne zagrożenia, które wynikałyby z nieprawidłowo wykonanego treningu.
Komendy wydawane przez Instruktora to nie "ozdobniki", bo Instruktor uznał, że "coś sobie powie", a rozgrzewka i rozciąganie to nie niepotrzebne elementy treningu, które można pominąć np. wychodząc z sali zajęć. To wszystko bardzo ważne elementy, które czynią trening bezpiecznym.
Innymi słowy – nie ma związku przyczynowo-skutkowego między 1. korzystaniem z trampolin a 2. wspomnianymi przeciwwskazaniami.
ROZWIĄZANIE: jeśli masz, lub podejrzewasz u siebie schorzenia, które mogłyby wpłynąć na bezpieczeństwo Twojego treningu – zapytaj o to Instruktora, lub skonsultuj ze swoim lekarzem. Jeśli korzystasz z zajęć – przyłóż uwagę nauki odpowiedniej techniki, do wykonywania rozgrzewki i rozciągania, oraz słuchaj poleceń Instruktora.
Realistyczne podejście
Wybierając dyscyplinę sportu dla siebie, warto podejść do tego realistycznie. Jeśli mam problemy z kolanami, wybiorę raczej delikatne zajęcia, lub trening z Trenerem Personalnym, a nie bieganie. Jeśli nie mam problemów z kolanami i decyduję się na bieganie, to robię to "z głową" i najpierw dowiaduję się w jaki sposób biegać, jak przygotować się do treningu, zwracam uwagę na technikę itd.
Tak samo podczas zajęć Jumping Fitness. Wiem, że kolana, to część ciała, której będę używać, więc wykonuję ćwiczenia zgodnie z zaleceniami, a gdy mam wątpliwości co do mojego zdrowia – pytam instruktora, konsultuję się z lekarzem. Jeśli nie wiem jaka liczba treningów jest dla mnie dobra, pytam. Nie kombinuję na własną rękę. Informacji w internecie szukam niezobowiązująco. Pytam trenera, który dobrze zna temat, ma wiedzę, jest wyszkolony i któremu ufam. To jest właśnie podejście "z głową".
Jednym słowem: treningi na trampolinach, tak jak większość innych wymagających dyscyplin sportowych, są dobre dla osób zdrowych i takim osobom dostarczą one dużo zabawy oraz korzyści. Racjonalne podejście pozwala na wykluczenie zagrożeń i zmaksymalizowanie benefitów, płynących z tego treningu.
ROZWIĄZANIE: myśl realistycznie i zaufaj Trenerowi.
Etyka Instruktora Fitness
Niezależnie od skuteczności treningu fitness, chęci "zarażenia" bakcylem sportowym swoich podopiecznych, czy też chęci zysku, Instruktor powinien pamiętać o podstawowej wartości, jaką jest zdrowie klienta. Wierzę w to, że każdy odpowiedzialny i doświadczony Instruktor o tym pamięta i jeśli trzeba, służy pomocą, otwartością oraz dzieli się wiedzą, która ma pomóc w racjonalny sposób podejść do danego treningu – a nie do niego w jakikolwiek sposób zniechęcić. Dlatego, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości i pytania – zadaj je swojemu instruktorowi.
Jumping Fitness to nie to samo, co wszystkie trampoliny świata, czyli dezinformacja.
Musimy być świadomi tego, że skuteczność tego treningu bije na głowę większość innych rodzajów zajęć, ku uciesze instruktorów Jumpingu, ich klientów, którzy przechodzą niesamowite metamorfozy. Nikt nie mówi jednak o tym, że to wywołuje również niemałą zazdrość konkurencji oraz chęć "podłączenia się" pod popularność tej dyscypliny sportu za pomocą artykułów "bijących na alarm", informujących o "niebezpiecznych trampolinach". Po wnikliwej analizie artykułów, które pojawiły się w internecie, zauważyłam kilka cech wspólnych i główne wątki, które są poruszane:
"trampoliny są niebezpieczne dla stawów"
"trampoliny są niebezpieczne dla dzieci"
"trampoliny są niebezpieczne dla mięśni dna miednicy"
Niestety autorzy świadomie, lub nieświadomie stosują w tych artykułach dezinformację:
Gdy mówią o niebezpieczeństwie dla dzieci, mają na myśli nie zajęcia fitness, a trampoliny ogrodowe (dziecko z niej spadło i się połamało), lub parki trampolin (dziecko skręciło nogę, bo robiło salto itp)… tytuł artykułu? "Niebezpieczne trampoliny". Tylko, że nie każdemu chce się czytać do końca… a kluczowe informacje są zawarte w ostatnim akapicie.
Gdy mówią o niebezpieczeństwie dla stawów, nie wspominają, że trening na trampolinach, wykonywany przez osobę zdrową w sposób prawidłowy technicznie, pod kontrolą instruktora, jest całkowicie bezpieczny – i dopiero nieprawidłowe odżywianie się, brak odpowiedniego nawodnienia organizmu, trening wykonywany niezgodnie z zaleceniami instruktora przez dłuższy okres czasu – może powodować zagrożenie.
Gdy mówią o niebezpieczeństwie dla mięsni dna miednicy, w materiałach źródłowych podają albo linki do stron sprzedających ćwiczenia na mięśnie dna miednicy (niewiarygodne źródło), lub do badań na profesjonalnych/zawodowych sportsmenkach, uprawiających dyscyplinę olimpijską, jaką jest akrobatyka na trampolinach (źródło nieadekwatne).
Akrobatyka na trampolinach to nie rekreacyjne zajęcia fitness.
Największą chyba kontrowersją, dotyczącą fitnessu na trampolinach, jest ich rzekomy, negatywny wpływ na mięśnie dna miednicy. Według autorów artykułów na ten temat, zajęcia na trampolinach prowadzą do problemów z tymi mięśniami i powodują problemy z nietrzymaniem moczu.
Jako poparcie swoich tez, autorzy artykułów podają badanie, wykonane na grupie zawodowych trampolinistek, trenujących akrobatykę na trampolinach. Badanie trwało 2 lata – po tym okresie czasu, u części atletek zauważono niewielki wyciek moczu, pojawiający się tylko podczas treningów.
Problem w tym, że akrobatyka na trampolinach ma tyle wspólnego z Jumping Fitness, co zawodowa piłka nożna z graniem w piłkę siatkową ze znajomymi (w końcu w jednym i drugim sporcie mamy piłkę). Tyle samo wspólnego ma zawodowa atletka z dziewczyną, która chodzi na zajęcia fitness na trampolinach 2 razy w tygodniu, ćwiczy niepełną godzinę, w odróżnieniu od zawodowych sportowców, którzy żeby dojść do perfekcji, ćwiczą godzinami.
Są to zupełnie inne dyscypliny sportu. Podczas treningu akrobatycznego m.in. robi się salta i upada z dużej wysokości, technika skoku jest również inna, niż podczas zajęć Jumping Fitness. Nie wiadomo też jakiego rodzaju treningi przygotowawcze, oprócz treningów akrobatycznych na trampolinach, wykonywały atletki (mogły to być np. treningi na twardym podłożu).
Druga część badania, polegała na zmierzeniu siły mięśni dna miednicy u badanych. Pomiary wykazały, że siła mięśni dna miednicy u atletek, jest "dobra". Innymi słowy, w tym badaniu nie wykazano negatywnego wpływu ćwiczeń na trampolinach na siłę mięśni dna miednicy.
ROZWIĄZANIE: warto po przeczytaniu artykułu, zajrzeć w materiały źródłowe i dokładnie się im przyjrzeć.
Podsumowanie
Trening na trampolinach jest całkowicie bezpiecznym treningiem dla osób zdrowych i jeśli jest wykonywany z głową. Prawidłowa technika i wyszkolenie Instruktora ma duże znaczenie. Pozostaje mi tylko życzyć Wam osiągania Waszych wymarzonych celów treningowych na zajęciach Jumping Fitness!
Lidia Rabiej
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze